2015 - podsumowanie

2 | Skomentuj
Witam
Szczęśliwego nowego roku!
Stary rok poszedł i nie wróci, czas więc go trochę podsumować.
Chyba nie będę dzielić wszystkiego na dobre i złe, tylko wszystko zapiszę ciągiem.

1) Pierwsze co przyszło mi do głowy to rozterki i zawirowania sercowe xd
Trochę zamieszania, rozpaczania i miłych wspomnień :)

2) Wakacje - były całkiem spoko. Zaczęły się świetnie. Od razu na początku byłam na szkolnej wycieczce na 4 dni do Wigierskiego PN. Mieszkaliśmy w domkach po parę osób, zaraz przy jeziorze. Mieliśmy wycieczkę do Litwy, trochę warsztatów i oglądania Parku. Atmosfera świetna.
Po powrocie z wycieczki miałam jeden dzień na przepakowanie rzeczy i wio na obóz językowy. W tym roku znowu się zakwalifikowałam i tym razem żadna choroba nie stanęła mi na drodze.
Poznałam trochę fajnych ludzi, w tym trochę ze Stanów. Masa zajebistych wspomnień, zdjęć, pamiątek.

3) Farbowanie włosów! W zasadzie to nie tyle farbowanie co koloryzowanie (lol) szamponem. Czarny kolor bardzo mi się spodobał (btw. nawiązanie do tego w linku do bloga xd).

4) Nowy pokój, nowe łóżko, nowy kąt. Własny kąt. Wreszcie.

5) Udało mi się w końcu ogarnąć kontakty z jedną nieco toksyczną osobą.

6) Poddałam się jeśli chodzi o ćwiczenie po dwóch dniach. I to ze trzy razy.. Brawo ja xd

7) Co by tu.. święta.
W tym roku Boże Narodzenie minęło mi mega szybko i bez jakiegoś typowego świątecznego podekscytowania. Nie czułam tej atmosfery. Ale za to jestem bardzo zadowolona z tamtorocznych (lol) prezentów. Zarówno tych, które dostałam, jak i tych, które rozdałam. Ale o nich to już osobna notka.

8) Stworzenie tegóż oto bloga. Mimo że pustki na nim tak trochę, był to raczej dobry pomysł. Zmieniłam wygląd, ktoś zauważył?

9) Mega lenistwo. Tak od końca wakacji. Nie mogłam się aż do teraz ogarnąć z lekcjami, ze wszystkim. Nic mi się nie chciało, nawet siąść i lekcje odrobić. Tylko siedziałam na łóżku i muliłam na Messengerze. To co napisałam w ostatnim poście. Na razie idzie dobrze, ogarniam się trochę, z czego się bardzo cieszę.

10) Zaczęłam słuchać więcej muzyki i pić więcej herbaty.

11) Miałam rozkminę (i nadal mam) nad jakimś ścięciem grzywki, chociaż ostatnim razem (pierwszym i póki co jedynym) nie wyglądało to najlepiej.

12) Sylwester. O Sylwestrze to chyba osobny post napiszę. Albo edytuję ten post i się troszkę rozpiszę. Był najlepszy jak go tej pory :D Spędzony u Kasi razem z Mileną.

Andrzej <3

13) W tym roku pisałam 3 konkursy kuratoryjne. Z fizyki, angielskiego i polskiego, z czego udało mi się w polskim zakwalifikować do etapu rejonowego (tam zdobyłam tylko 23/40 pkt. choć myślałam że poszło mi lepiej), ale jestem z siebie zadowolona :)

14) Przeprowadziliśmy się do nowego budynku szkoły. Przez to w sumie cała 2 klasa mi się rozjeżdża i myli z 1 i 3.


Postanowień noworocznych jako takich nie mam. Uznałam, że może ich nigdzie układać i spisywać nie będę. Co chcę osiągnąć - będę na bieżąco rozkminiać i starać się wszystko spełnić. Nowy Rok, środek stycznia, czy cała reszta roku - nie ważna data czy okoliczność, to nic nie pomoże, tu wszystko zależy od chęci i motywacji.

Tak trochę btw - gdyby komuś się nudziło. PLAY urządziło spoko akcję. Wchodząc na TĄ STRONĘ możecie grać sobie w gierkę i zbierać punkty, które Play zmieni na złotówki przeznaczone dla WOŚP'u. Żeby uzbierać parę złotówek trzeba trochę pograć, ale no.. Zawsze to jakaś pomoc.

Myślę, że starczy.
Z racji iż zegar wybija u mnie 1.16 - dobranoc.