Tak sobie myślę, że zacznę Was męczyć postami
To chyba moment na rozważanie wszelkiego typu dram i gównoburz, a szczególnie tych internetowych.
Tak w ogóle, to jaki jest ich sens? A no żaden, w tym rzecz.
A po co i na co one są? Moja teoria jest następująca:
1) Żeby zwrócić na siebie uwagę
2) Z nudy
3) Bo mi potrzebny dreszczyk jakichś emocji
4) Żeby powkurzać ludzi
5) Nadmierna czepliwość wrodzona; taki charakter
6) ...
Każdemu się może zdarzyć, ok, rozumiem to bardzo dobrze. Czasem można być po prostu nie w humorze.
Ale notoryczne urządzanie takich dram zraża ludzi. I najzwyczajniej w świecie irytuje, czyż nie?
Różni ludzie mają różne problemy. Każdy potrzebuje czasem jakiegoś wyjaśnienia, odreagowania.
Tylko, że lepiej jest pogadać twarzą w twarz, jeśli ma się jakiś problem. Lub w wypadku nudy, etc. poszukać sobie jakiegoś fascynującego zajęcia.
MIŚKI, NIE RÓBCIE ZAMIESZANIA O BYLE CO :)
Dodajmy, że takich gównoburz nie należy brać sobie jakoś do serca. W ogóle, po co się zamartwiać jakimiś obelgami czy czymś.
Potrzebne Ci to do szczęścia? Nie? Też tak uważam xD
No, i jeżeli już dojdzie do jakiejś dramy, to nie warto stroić jakichś fochów, wojen w klasie czy gdziekolwiek indziej, robić sobie wrogów 'do końca żywota' i tak dalej. Lepiej się ogarnąć, odpuścić i no.
To tyle ode mnie
Taak...
OdpowiedzUsuńAle ja mam ochotę czasem się pokłócić. :p
Ale ty masz inaczej XD
UsuńŚwietny post! Naprawdę zgadzam się w 100 procentach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://nesiness.blogspot.com/
No cóż ja nie do końca. Czasami nie da się nie strzelić focha. Są takie sytuacje gdzie nie da się opanować nerwów. Pewnie, że o bzdury nie ma co się kłócić, tu się zgadzam.
OdpowiedzUsuńTobie się fajnie mówi ale nie zawsze można z kimś porozmawiać twarzą w twarz . Wiem bo też jeszcze nie dawno miałam taki czas . Gdybyś się postawiła na miejscu chociaż jednej osoby która te "gównoburze" robi to byś zobaczyła że życie nie zawsze jest kolorowe
OdpowiedzUsuńNapisałam, że każdemu się może zdarzyć :)
UsuńChodzi mi tu o NOTORYCZNE urządzanie kłótni o byle co. Każdy ma swoje problemy, ja też. Ale jakoś nie ciągnie mnie do zaśmiecania portali społecznościowych jakimiś smutami.
Jest trochę różnicy między problemem, a robieniem publicznej dramy z jakiejś bzdury.
Dobra stara! :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do TAGu. Wracasz. Widzisz to i siadasz do pisania!!!
Nie odpuszczę. :p
http://swiatwedlugkasi.blogspot.com/2016/07/absolutnie-powinien-tag.html
A jak się wbijesz to napiszesz o obozie. XD a reszta już pójdzie gładko :D